piątek, 19 kwietnia 2013

Wiosna wraca na skrzydłach ptaków!

Po długim oczekiwaniu, można wreszcie bez większego ryzyka uznać, że zima to już przeszłość. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w końcu zapanowała wiosna. Co prawda, tu i tam widać jeszcze małe stadka jemiołuszek, drzewa dopiero pączkują, a na Podlasiu leży jeszcze śnieg, ale lasy, łąki i jeziora tętnią śpiewem ptaków. No i z każdym dniem pojawiają się nowe i nowe gatunki, powracające po długiej przerwie z zimowisk.
Przeciągająca się wyjątkowo długo zima, spowodowała niezłe zamieszanie w świecie ptaków. Jeszcze kilkanaście dni temu, wydawało się, że w tym roku większość z nich powróci do nas z tygodniowym, dwutygodniowym poślizgiem. Wystarczy przypomnieć sobie jak długo trzeba było czekać na  dymówki ... Ale pod koniec pierwszej dekady kwietnia, temperatury poniżej zera w końcu ustąpiły i zostały nagle zastąpione przez zdecydowanie "letnie grzanie". Ptaki jakby zdezorientowane tym, że między zimą a latem gdzieś zapodziała się wiosna, ruszyły nadrabiać opóźnienie i w konsekwencji obserwujemy teraz przyloty niektórych gatunków, o tydzień - dwa tygodnie wcześniejsze niż w latach poprzednich! 
Opolszczyznę opuściła już większość gęsi zbożowych i białoczelnych, które odleciały na lęgowiska, znajdujące się na dalekiej północy i północnym-wschodzie. Na zbiornikach retencyjnych, stawach i śródpolnych rozlewiskach, wiosenny klimat tworzą więc gromadki gęgaw i stada "wiosennych" kaczek. Na Opolszczyznę pierwsze powróciły krakwy i rożeńce (25 II, Opole-Wyspa Bolko, M. Zawadzki), a na przełomie drugiej i trzeciej dekady marca dołączyły do nich płaskonosy (20 III, 2 os., Rozwadza, M. Pastrykiewicz) i cyranki (20 III, 4 os., Januszkowice, M. Pastrykiewicz). Na początku kwietnia rozpoczął się intensywny przelot świstuna. 24 III na stawach w Opolu-Malinie, obserwowałem 12 ptaków, przy czym dwa tygodnie później w tym samym miejscu było już 70 osobników. Mniejsze stadka pojawiają się nadal na Wyspie Bolko i opolskich żwirowniach, a dotychczas największą koncentrację zanotowałem 8 IV na Zbiorniku Turawskim - ponad 300 ptaków. Warto przeczesywać "nasze" świstuny w poszukiwaniu świstuna amerykańskiego - 14 IV pod Bydgoszczą obserwowany był pierwszy osobnik tego gatunku w historii Polski! Do tego został wykryty w stadku zaledwie 30 świstunów! W skali Opolszczyzny, na uwagę zasługują trzy wiosenne stwierdzenia hełmiatek poza znanymi lęgowiskami - pierwsze dwa samce były widziane na stawach w Szydłowcu Śląskim 30 III (M. Leszczyński i inni). Opole również doczekało się swoich hełmiatek - 10 i 13 IV para przebywała na opolskiej Malinie (M. Jasiurska-Kwiecień, J. Jasiurska) - było to drugie stwierdzenie tego gatunku dla miasta. 24 III na Zbiorniku Nyskim obserwowane były pierwsze podgorzałki - dwie pary (J. Wójcicki), a 7 IV samiec gościł również - nie gdzie indziej, jak na Malinie, gdzie widziany był drugi rok z rzędu (Ł. Berlik i inni). 
15 IV na "Bekasowisku" (Wyspa Bolko) śpiewała już przepiórka (A. Kowalska, Ł. Berlik)! W ubiegłym roku pierwszego ptaka stwierdzono dwie dekady później - 5 V. Dwa tygodnie wcześniej niż w 2012 przyleciały też zauszniki - już 5 III dwa osobniki stwierdzono w Rozwadzy (R. Świerad). Opolszczyzna nadal czeka na pierwszego perkoza rdzawoszyjego - ten z kolei, w ubiegłym roku był odnotowany 11 kwietnia. 
5 IV na osadnikach w Piskorzowcu widziany był bąk (R. Świerad). Kilka dni później samiec "buczał" już w trzcinowisku na Malinie, a w ostatni wtorek słyszałem stacjonarne ptaki na Stawie Nowokuźnickim. Na uwagę zasługuję wczesne stwierdzenie bączka - 7 IV 2 os. na Zalewie Michalice (S. Kocot) - dwa tygodnie prędzej niż w 2012 roku. Można powiedzieć, że w normie mieści się tegoroczny przylot bocianów: 20 IV pierwszego bociana białego nad Opolem widział Łukasz Berlik (dzień później widziałem kolejnego na Wyspie Bolko), a 2 IV na stawie Loża pod Niemodlinem stwierdzono bociana czarnego (A. i T. Tańczuk, M. Zawadzki). 11 IV wraz z Michałem Zawadzkim miałem okazję obserwować piękny przelot boćków białych nad Wyspą Bolko - widzieliśmy dwie grupy liczące po 8 ptaków, krążące nisko w kominach - do tego 4 pojedynczo migrujące osobniki, a całość okrasił bociek czarny, który zresztą rozpoczął to widowisko ;)
Nawet przy kiepskiej pogodzie warto postać dłuższą chwilę "na przelotach" i poświęcić się obserwacji nieba - drapole lecą aż miło! Jeszcze raz wspomnieć muszę 11 IV, kiedy w trzy godziny zaobserwowaliśmy z Michałem 20 myszaków, 6 krogulców, 5 błotniaków stawowych, 2 błotniaki zbożowe i rybołowa. Ptaki lecą wszędzie nad naszymi glowami - o dzień później rybołowa widziałem z okna mieszkania na śródmieściu (!). Z kolei Michał, obserwował z okna bloku na Zaodrzu migrującą uszatkę błotną. Ale wracając do pierwszych stwierdzeń: 4 III (dwa tygodnie wcześniej niż w 2012) w gminie Pokój stwierdzono kanię rudą, a 7 IV - równie wczesną - kanię czarną pod Nysą (T. Maszkało i inni). Tydzień prędzej niż w ubiegłym roku widziano też błotniaka stawowego - 16 III samiec na Płaskowyżu Głubczyckim (J. Banaś, G. Gaudnik) oraz rybołowa - 27 III nad Odrą w Krapkowicach-Otmęcie (W. Michalik). 8 IV w Lenartowicach k. K-Koźla stwierdzono pierwszego orlika krzykliwego (P. Berezowski). Nadal czekamy na kobuza!
Po długiej, zimowej przerwie, niezmiernie cieszą pierwsze "siewkusy". Trochę niestandardowo, moją pierwszą "wiosenną" siewką był w tym roku... bekasik, wypłoszony na opolskim "Bekasowisku". Dwa dni później na łąki w Chrząstowicach powróciły inne bekasy - kszyki (A. i T. Tańczuk). Wyjątkowo długo, bo aż do 24 III (!), musiałem czekać na czajkę, przy czym pierwsze ptaki pod Lewinem Brzeskim obserwowano już 2 III (A. i T. Tańczuk). Wraz z czajkami migrują siewki złote - w tym roku Opolszczyzna doczekała się ich 10 III, za to w sile 37 osobników (Gogolin, M. Pastrykiewicz). 9 III w Skoroszycach pod Nysą pojawił się pierwszy batalion (T. Maszkało) - podobnie jak w roku wcześniejszym (11 III). 25 III z Agą i Tomkiem Tańczukami oraz Karoliną Krawczak, widziałem pod Chrząstowicami kulika wielkiego. W kolejnych dniach doleciały do nich jeszcze dwa ptaki. Niestety, teren ten szybko się osusza i raczej nie ma szansy na lęg... Ciągle dolatują kolejne brodźce. Jak co roku, zaczyna się od samotnika - tym razem widziany 20 III na Zbiorniku Turawskim (M. Lepka). Później niż zwykle dołączyły do nich krwawodzioby (24 III, 2 os., Chrząstowice, T. Tańczuk). W normie kształtuje się przylot pierwszych brodźców piskliwych - 11 IV wraz z Michałem Zawadzkim, obserwowałem 1 osobnika na Wyspie Bolko - oraz kwokaczy - 8 IV dwa ptaki w Chrząstowicach (M. Lepka). Lekkie opóźnienie wobec poprzedniego sezonu zanotował łęczak - pierwszy ptak dopiero 13 IV, na wielokrotnie już wspominanych "Chronstach" (M. Lepka). To samo powiedzieć można o obu gatunkach sieweczek - z tym, że słowo "lekkie" należy już zastąpić określeniem "znaczące". Pierwsza rzeczna stwierdzona została dwa tygodnie później niż w 2012 r., 2 IV na Stawach Niemodlińskich (A. i T. Tańczuk, M. Zawadzki). W 2012, pierwsze sieweczki obrożne pojawiły się jedenaście dni wcześniej. W roku bieżącym: dopiero wczoraj, na stawach w Utracie k. Izbicka (1os., A. i T. Tańczuk).
Na Opolszczyźnie nie obserwowano jeszcze w tym roku żadnych rybitw. Być może pierwsze stwierdzenia przyniesie nadchodzący weekend...
14 IV w Gogolinie zameldowała się wczesna turkawka (R. Świerad) - dwa tygodnie wcześniej niż w poprzednim roku. Na Śląsku rekordy biją jerzyki -  już 11 IV pierwszego ptaka widział nad Tychami Ryszard Krakowczyk, a trzy dni później kolejne meldowane były z Wrocławia (3 os., A. Bujanowicz) i  Żor (1 os., A. Sojka). W związku z tak wczesnymi pojawami liczyłem po cichu na pobicie swojego rekordu sprzed paru lat, z Książa (18 IV). I nie przeliczyłem się! Nad ranem 17 IV miałem przyjemność obserwować pierwsze 5 jerzyków nad ul. Obrońców Stalingradu w Opolu, a jeszcze tego samego dnia wieczorem, wykryłem kolejne 9 ptaków nad 1-go Maja. Dodam jeszcze, że jest to też moja najwcześniejsza obserwacja jerzyka w Opolu - poprzednia miała miejsce 23 IV 2012 roku. Tego samego dnia i w tym samym miejscu co pierwsze jerzyki, trafiła mi się też ciekawa obserwacja dudka, przelatującego nisko, nad ruchliwą ulicą. Pierwszy ptak na Opolszczyźnie był jednak stwierdzony, kiedy jeszcze w całym regionie zalegał śnieg, tj. 25 III pod Nysą (T. Maszkało, M. Sikorska). Identycznie jak w 2012 roku - 14 IV - pojawiły się pierwsze krętogłowy: w Piskorzowcu k. K-Koźla (P. Berezowski) i w Gogolinie (R. Świerad) - a niemalże identycznie (dwa dni później) - lerki (15 III, 1 os., Opole-Wyspa Bolko, M. Zawadzki).
Pierwsze dymówki (30 os.) zaobserwowano 1 kwietnia w Opolu-Malince (J. Jasiurska). Ale po tej forpoczcie, długo, długo, długo nic, zanim pojawiły się kolejne... W związku z przedłużającymi się mrozami, dymówki ociągały się w tym roku z przekroczeniem Alp - w północnych Włoszech jeszcze w połowie trzeciej dekady marca notowano niespotykane w poprzednich latach koncentracje. Na Wyspie Bolko pierwsze dymówki (ok. 40 os.) 9 IV widział Michał Zawadzki. W tejże grupie udało mu się też wypatrzeć pierwszą dla regionu brzegówkę, a trzy dni później - 2 oknówki. Te, przyleciały nawet o trzy dni wcześniej niż w poprzednim roku.
Począwszy od przełomu pierwszej i drugiej dekady marca, przez kolejny miesiąc intensywnie leciały świergotki łąkowe. Pierwszego ptaka, wraz z Michałem Zawadzkim, stwierdziłem 6 III. Z dwutygodniowym wyprzedzeniem, w stosunku do roku poprzedniego, ruszyły się świergotki drzewne - 10 IV stwierdzono ptaka przelatującego nad Opolem (M. Zawadzki). Nie doczekaliśmy się w tym roku lutowej pliszki siwej - pierwsza została zaobserwowana 2 III w Gogolinie (M. Pastrykiewicz). Tygodniowe opóźnienie zanotowała pliszka żółta - pierwsze ptaki nad Opolem widziałem z Michałem Zawadzkim 11 IV.
Jeszcze do niedawna polany na Wyspie Bolko pełne były drozdów - jednego dnia dało się ich stwierdzić kilkaset - prym wiodły śpiewaki, paszkoty i kwiczoły. Czasem udało się wyłuskać droździki. Pierwsze, tegoroczne stwierdzone były na Bolko 15 III (M. Zawadzki). 13 IV udało mi się zaobserwować rekordowe w tym sezonie stadko 11 ptaków.
Wcześnie pojawiły się słowiki rdzawe - 17 IV kilka ptaków śpiewało już w Lędzinach (A. i T. Tańczuk), na Wyspie Bolko (obserwacja własna) i w Krapkowicach (R. Świerad). Wczesną pokląskwę (11 IV) stwierdził na opolskiej Malinie Tomek Tańczuk - w roku ubiegłym, gatunek ten notowano 19 IV. Równie wczesny był pojaw kląskawki - 7 III samiec w Kosorowicach (R. Świerad). Pięć dni dłużej trzeba było w 2012 roku czekać na białorzytkę - w tym roku, już 6 IV ptaki zajęły rewir lęgowy w Opolu-Malince (M. Jasiurska-Kwiecień). 12 IV na Wyspie Bolko zameldowała się samica pleszki (M. Zawadzki). Stosunkowo późno wróciły podróżniczki - zwykle notowano je już pod koniec marca, tym razem dopiero 2 IV - 2 ptaki na Stawach Niemodlińskich (A. i T. Tańczuk, M. Zawadzki).
W ostatnich dniach stwierdzano pierwsze acrocephalusy. Standardowo, najwcześniej pojawiły się brzęczki - 14 IV śpiewający ptak na osadnikach w Piskorzowcu k. K-Koźla (P. Berezowski). 17 IV w Krasowej (gm. Zdzieszowice) obserwowane były pierwsze rokitniczki, trzciniak i trzcinniczek (R. Świerad). 
Niezwykle wczesne jest stwierdzenie zaganiacza - 17 IV jeden ptak w Opolu (Ł. Wiśniewski, K. Krawczyk) - gatunek ten zwykle powraca z zimowisk dopiero na początku maja. Z pokrzewek pierwsze (do czego zobowiązuje je w końcu nazwa gatunkowa) powróciły pierwiosnki - 25 III 1 ptaka obserwowałem wraz z Agą i Tomkiem Tańczukami w Chrząstowicach. Na pierwszego śpiewającego, czekałem jednak aż do 7 IV! W ostatnich dniach ruszyły dalsze pokrzewki - najwcześniej 11 IV pojawiły się kapturki i piecuszki (M. Jasiurska-Kwiecień i inni) - te ostatnie 5 dni później niż w roku ubiegłym. 15 IV w Ochodzach obserwowana była piegża (M. Zawadzki), 18 IV w Gogolinie dość wczesna cierniówka (R. Świerad), natomiast wczoraj (18 IV) na Wyspie Bolko pierwsza świstunka (P. Wienke). Są już i muchołówki - 15 IV w Ochodzach stwierdzono 5-6 muchołówek żałobnych (K. Ścipień), a dwa dni później w Gogolinie (M. Pastrykiewicz) i Opolu (Ł. Wiśniewski) po jednej białoszyjej. Oba gatunki pojawiły się o kilka dni wcześniej niż w 2012. 
Jedno z największych opóźnień w tym roku zanotowały remizy. Zwykle pierwsze ptaki obserwowano już na przełomie drugiej i trzeciej dekady marca. W tym roku pierwszego remiza słyszałem z Michałem Zawadzkim dopiero 11 kwietnia! Z tygodniowym poślizgiem powróciły kulczyki - pierwsze zaśpiewały w Gogolinie 8 IV (M. Pastrykiewicz, R. Świerad).
Pierwsze, tegoroczne stwierdzenia wybranych gatunków migrujących, zgłaszać można na adres mailowy: ptaki_opole@o2.pl. Są one na bieżąco publikowane na stronie Opolskiej Grupy Ornitologicznej w tabeli "Przyloty 2013".

Jedno z największych opóźnień w tym roku zanotowały remizy (Remiz pendulinus)
Bociany białe (Ciconia ciconia) już powróciły do swoich gniazd. Tu ptaki z Opola-Grudzic.
Wiosenne stadko kaczek: płaskonosy (Anas clypeata) i świstuny (Anas penelope)
Samica błotniaka stawowego (Circus aeruginosus) nad Stawem Nowokuźnickim k. Opola
Porównanie w locie kszyka (Gallinago gallinago) i bekasika (Lymnocryptes minimus)
Czajka (Vanellus vanellus) - pierwszy, siewkowy zwiastun wiosny
Brodziec piskliwy (Actitis hypoleucos) - jeden z najwcześniej powracających do Polski brodźców
Pod koniec marca śpiewaki (Turdus philomelos) były dosłownie wszędzie...
Wśród nich zdarzały się bonusy w postaci droździków (Turdus iliacus)
Od ponad tygodnia można już usłyszeć śpiew pleszki (Phoenicurus phoenicurus)
Na Wyspę Bolko kląskawki (Saxicola rubicola) powróciły w tym roku z lekkim poślizgiem
Wczesny słowik rdzawy (Luscinia megarhynchos) wyśpiewujący wiosenne arie...
Słowik rdzawy (Luscinia megarhynchos) sfotografowany wczoraj na Wyspie Bolko
Po świergotkach łąkowych, z zimowisk powracają świergotki drzewne (Anthus trivialis)
Skowronki (Alauda arvensis) zajmowały terytoria już na początku marca
W kilku miejscach w Opolu usłyszeć można śpiew dzierlatki (Galerida cristata)
Kapturka (Sylvia atricapilla) - jedna z pierwszych pokrzewek powracających z zimowisk
Pierwiosnek (Phylloscopus collybita) oznajmia wiosnę charakterystycznym "cilp-calpowaniem"
Krętogłów (Jynx torquilla) - wczoraj pierwsze ptaki były obserwowane w Opolu
Dzięcioł zielony (Picus viridis) i w tym roku najpewniej przystąpi do lęgów na Wyspie Bolko
Pierwsze jerzyki (Apus apus) nad Opolem, zostały stwierdzone w tym roku już 17 IV!
Spora część dymówek (Hirundo rustica) odważyła się przekroczyć łuk Karpat dopiero w kwietniu

sobota, 6 kwietnia 2013

Wschodnich sensacji ciąg dalszy - turkawka wschodnia (Streptopelia orientalis) po raz trzeci w Polsce!

Narzekamy na przedłużającą się zimę i narzekamy... ale gdyby nie ona, nie byłoby być może w naszym kraju ostatnich, wielkich rzadkości ze wschodu. Kilka dni temu pisałem, o wyjątkowej obserwacji drozda czarnogardłego, który zawitał do jednego z przydomowych ogrodów pod Chrzanowem. Jednak nawet stwierdzenia tego "Sybiraka" nie da się przyrównać w skali rzadkości, do kolejnej sensacji, o podobnym, geograficznym rodowodzie...
4 kwietnia, na Forum Przyroda, w dziale "ptaki do identyfikacji" pojawiło się zdjęcie ptaka, który został oznaczony jako turkawka wschodnia Streptopelia orientalis! Fotka została wykonana przez Katarzynę Kmieć-Kwasek, w Suchedniowie koło Kielc, na działce, w dzielnicy domków jednorodzinnych. Informacja została przekazana lokalnym ornitologom, którzy nazajutrz potwierdzili obecność "raryta". Co więcej, jak się okazało z relacji właściciela posesji, turkawka, trzymająca się grupy sierpówek, była tutaj widziana już 24 lutego! Wyglądało więc na to, że "wschodniak" zadomowił się w tym miejscu, gdzie gołębie były regularnie dokarmiane i nic nie wskazywało na to, żeby w obliczu wiecznie panującej zimy, miał zamiar wykonać, jakiś nieoczekiwany i nagły odwrót w swoje rodzime strony. Wczorajszy dzień minął więc pod znakiem organizowania kolejnej wycieczki - tym razem na Ziemię Świętokrzyską.
Wyruszyliśmy dziś o świcie, w składzie: Aga i Tomek Tańczuk, Marian Domagała, Krzysiek Ostrowski i ja. W drodze, zupełnie przypadkowo, spotykamy ekipę częstochowską: Marcina Borowika, Pawła Hermańskiego i Damiana Celińskiego. Przypadek ten, mógł być zapowiedzią niezłych tłumów na miejscu akcji. I tak też było!
Na miejsce docieramy chwilę po Częstochowianach, z lekkim poślizgiem spowodowanym nieprzewidzianymi trudnościami (czyli bogatsi o 6 punktów i ubożsi o 200 złotych). Trudno się było nie domyślić, gdzie aktualnie przebywa ptak - okolice jednego z domków jednorodzinnych były dosłownie oblegane przez kilkunastu ptasiarzy z lunetami i aparatami - szybki rachunek = 22 osoby! Wkrótce dołączyły jeszcze 4 osoby z Kielecczyzny i w pewnym momencie było nas łącznie 26 dusz! Jak na polskie warunki - piękny wynik. 
Ptak przemieszczał się po całej okolicy, wybierając na miejsca odpoczynku drzewa położone na terenie prywatnych posesji i działek - rzadziej, linie energetyczne - nie opuszczał jednak ulicy Ogrodowej. W przeciwieństwie do sierpówek, był płochliwy i zachowywał bezpieczny dystans, co może być potwierdzeniem jego naturalnego pochodzenia. Dodać trzeba, że obecne stwierdzenie turkawki wschodniej świetnie wpisuje się w zjawisko zimowych pojawów tego gatunku w Europie. 
Stwierdzenie z Kielecczyzny jest trzecim dla kraju, przy czym już drugim tej zimy.

Turkawka wschodnia (Streptopelia orientalis) i sierpówka (Streptopelia decaocto)
Turkawka wschodnia (Streptopelia orientalis) pośród sierpówek (S. decaocto)
Turkawka wschodnia (Streptopelia orientalis)
Turkawka wschodnia (Streptopelia orientalis)
Turkawka wschodnia (Streptopelia orientalis)
 Chwilę po przyjeździe...

Wszyscy zobaczyli ptaka - teraz czekamy na lepsze warunki do obserwacji - już bez nerwów
 Jest taaaam!


Rozdzwoniły się telefony... Można przyjeżdżać!
 Wyszło, nie wyszło?
Znalezienie miejsca do fotografowania nie było łatwe - ptak konsekwentnie krył się między gałęźmi...
Próba wykonania dokumentacji - sprzętem małym i dużym:)
Tłiczerzy na turkawce wschodniej. Od lewej: Paweł Hermański, Tomek Tańczuk, ja, Damian Celiński, Michał Baran, (?), Marcin Borowik, Michał Radziszewski, Paweł Malczyk, Aga Tańczuk, Czarek Pióro, Andrzej Bisztyga, Mateusz Matysiak, Krzysiek Ostrowski, Jacek Niemiec, Paweł Głowacki, Dawid Kozłowski, (?), Łukasz Matyjasiak, Marian Domagała

czwartek, 4 kwietnia 2013

Gratka z Syberii - drozd czarnogardły (Turdus atrogularis) po raz 13-ty w Polsce!

Errare humanum est! W chwili zapomnienia, złamałem wczoraj fundamentalną zasadę wzorowego tłiczera, tzn. wyłączyłem na noc telefon... No a przecież nigdy nie wiadomo, kiedy wypłynie informacja o kolejnym rarycie. A w zasadzie to wiadomo, że wypłynie właśnie wtedy, kiedy go wyłączymy. Tak czy siak, w konsekwencji mojego niedopatrzenia, kiedy włączyłem telefon ok. 10:30, dosłownie zasypała mnie lawina nieodebranych połączeń i sms-ów, z których chronologicznie najstarszy, wysłany przez Ptasią Gorącą Linię głosił: "DROZD CZARNOGARDŁY Turdus atrogularis, 1 f., Płaza, pow. chrzanowski, A. Chrząścik". Nim przetworzyłem tę sensację, rozdzwonił się telefon - dosłownie jeden za drugim - koledzy-ptasiarze pytali, czy już jestem w drodze i kiedy będę na miejscu. Na szczęście okazało się, że wiadomość jest stosunkowo świeża - ptak został wykryty około godziny 10-tej i nie doszło do sytuacji, w której stałbym się jedynym, co to jeszcze drozda nie widział (a tak by było, gdyby znaleziono go o 6 rano). Sprawnie i szybko udaje się zorganizować Grupę Szybkiego Reagowania - Marian Domagała, Tomek Tańczuk, Michał Zawadzki i ja. W międzyczasie, dzwonię do Wojtka Miłosza, który powinien już być na miejscu. Z początku dowiaduję się, że ptaka nie ma, ale po kilkunastu sekundach rozmowy, w słuchawce rozlega się salwa migawek aparatów, podsumowana przez Wojtka:
- Maciek, sam słyszysz jaka jest aktualna sytuacja!
No to wyjeżdżamy!
Nim docieramy na miejsce (ok. godziny 15), na szczęście przestaje padać śnieg, który utrudniał widoczność od rana. Kiedy podjeżdżamy pod dom Andrzeja, mijają nas Michał Skóra z ekipą gliwicką - już wracający do aut, po wykonaniu misji. Michał udziela instrukcji:
- Zasada jest taka: buty zostawiacie w przedsionku, po czym idziecie do kuchni zaliczać drozda.
Nie przywykłem do takiego komfortu przy "tłiczowaniu". Zwykle swoje trzeba wystać - czy to w błocie po kolana, bądź przy zacinającym w twarz deszczu, czy w kilkunastostopniowym mrozie (vide: poprzedni wpis o markaczce). Tymczasem dzięki uprzejmości Andrzeja i jego żony, czekały nas iście komfortowe warunki obserwacji. Na dworze 0 stopni, szaro i ponuro, a my ściągamy kurtki, ustawiamy się koło nagrzanego kaloryfera i spoglądamy do ogrodu, przez specjalnie wypolerowaną (z myślą o fotografach) szybę. Niektórym się poszczęściło i dostali miejscówki na "trybunie", tzn. mogli stanąć na podstawionych krzesłach i taboretach, przez co widok mieli jeszcze lepszy. Dla chętnych ciastko lub herbatka - a dla drozdów, co chwilę świeże jabłuszka - żeby przypadkiem nie odleciały szukać innej stołówki. Tak to można czekać na ptaka!
Na miejscu są już "Krakowiacy" - Andrzej Bisztyga i Michał Baran. W drodze: Jacek Niemiec, Jacek Betleja i dalsi obserwatorzy. Przed nami, zobaczyć ptaka było już 9 osób! Żartujemy, że jeśli drozd posiedzi jeszcze kilka dni, żeby zaznać spokoju, Andrzej będzie musiał podrzucić jabłka do ogrodu nielubianego sąsiada (żart żartem, ale zobaczymy za kilka dni :)) A swoją drogą, to w Wielkiej Brytanii, ruchem w całej wiosce, musiałaby już kierować policja...
Po 5 minutach zaczęły zlatywać się ptaki: z początku kilka kosów i szpaków, za chwilę nadciągnęły kwiczoły, a wraz z nimi "syberyjska piękność" - samica drozda czarnogardłego! Co kilkadziesiąt sekund  ptak znikał na krótki czas, po czym wracał po dalsze kalorie. Ich zdobywanie nie było łatwe - konkurencja była w przewadze liczebnej, ale Sybiraczka nie dała sobie w kaszę dmuchać i dzielnie walczyła o każdy kawałek jabłka - co zresztą udało się udokumentować.
Co ciekawe, jak dowiedzieliśmy się od Andrzeja, jedna z pobliskich części Płazy, nazywa się Syberia! Zbieg okoliczności, czy intuicja drozda? :)
Wczorajsze stwierdzenie drozda czarnogardłego Turdus atrogularis, było 13-tym dla Polski, a pierwszym od 2003 roku. Dziś ptak jest nadal obecny i cieszy się niesłabnącym powodzeniem:)
Podziękowania dla Andrzeja za gościnę i udostępnienie zdjęć!

"Trybuna": Wojtek Miłosz, Radek Gwóźdź i Staszek Czyż (fot. A. Chrząścik)
Jeeeeeeeeest!!!! (fot. A. Chrząścik)
Drozd czarnogardły (Turdus atrogularis)
Drozd czarnogardły (Turdus atrogularis)
Drozd czarnogardły (Turdus atrogularis) w starciu z kwiczołem (Turdus pilaris)
 Drozd czarnogardły (Turdus atrogularis) w starciu z kwiczołem (Turdus pilaris)
Drozd czarnogardły (Turdus atrogularis)
Drozd czarnogardły (Turdus atrogularis)
Drozd czarnogardły (Turdus atrogularis)
Drozd czarnogardły (Turdus atrogularis)
Drozd czarnogardły (Turdus atrogularis)
Jest radość! Od lewej: Andrzej Chrząścik (znalazca ptaka), Jacek Niemiec, ja, Tomek Tańczuk, Marian Domagała i Michał Zawadzki