wtorek, 3 października 2017

A czy D? Pierwsze stwierdzenie czajki szponiastej (Vanellus spinosus) dla Polski!

Los tłiczera bywa złośliwy i przewrotny. Taki był i tym razem... Wystarczyło, że na tydzień opuściłem kraj, a już kolejnego dnia w Polsce pojawiła się prawdziwa rzadkość - dotąd niestwierdzona u nas czajka szponiasta! Ptaka, siedzącego na niewielkiej kałuży, zlokalizowanej na poboczu drogi numer 62 na północ od Strzelna, wypatrzył w dniu 24 września Michał Piotrowski. Sytuacja wyglądała na beznadziejną, bowiem w rodzime strony miałem powrócić dopiero w następną sobotę, kiedy pojawiły się wieści, pozwalające mi trochę ochłonąć. Chociaż najbliższe lęgowiska czajki szponiastej znajdują się w środkowej Turcji - "niecałe" 3000 kilometrów od miejsca obserwacji, jest to gatunek de facto osiadły, niepodejmujący sezonowych wędrówek. Z tego powodu, nielicznie pojawiające się dotąd w Europie ptaki, traktowano z marszu jako osobniki o niejasnym pochodzeniu i przydzielano im kategorię "D". Skoro tak, najpewniej podobnie będzie z "polską" czajką. Wkrótce, światło dzienne ujrzały jednak coraz to lepsze zdjęcia, na których dało się dostrzec , iż ptak aktywnie się pierzy - przede wszystkim, zniszczone w bardzo niewielkim stopnie stare roczne pierwszorzędówki, wskazywać by mogły na naturalne pochodzenie ptaka! Na uwagę zasługuje też fakt, że gro dotychczasowych europejskich stwierdzeń miało miejsce o podobnej porze roku, a ponadto "polski" ptak pojawił się w środowisku (śródpolny nieużytek z kałużą), będącym kalką tych, jakie zajmuje w Turcji czy Izraelu. "Na wszelki wypadek" - taka zasada kierowała zapewne sporą rzeszą osób, które z lornetkami odwiedziły Strzelno w kolejnym tygodniu. I chociaż "fejsbuka" obiegła informacja o niepokojącym i mocno nieetycznym zachowaniu niektórych fotografów (na szczęście, tacy ignoranci to bardzo niewielki odsetek wśród pasjonatów ptaków i są coraz bardziej zdecydowanie i wyraźnie piętnowani), czajka postanowiła wytrwać do mojego powrotu.
W nocy z 30 września na 1 października udałem się pod Strzelno wraz z Agą i Tomkiem Tańczukami. Ptaka wypatrzyliśmy już z auta, zaraz po świcie. Wszystkie prezentowane poniżej ujęcia wykonane zresztą zostały bez wychodzenia z samochodu, co jest najlepszym dowodem na to, że bez trudu, pozostając etycznym, można pogodzić interes ptaka i pozostałych obserwatorów z własnym. Wraz z napotkanym na miejscu Mateuszem Ściborskim byliśmy świadkami - mam nadzieję, przełomowej sytuacji, która doprowadzi nas do prawdy w temacie pochodzenia ptaka. Podczas czyszczenia upierzenia, czajka zgubiła kilka lotek i piór puchowych - udało nam się je pozyskać i wierzymy, że kolejnym krokiem będzie ich przebadanie metodą izotopową. Na czym ona polega? W dużym skrócie: w stabilnych i bardzo trwałych izotopach węgla, azotu, tlenu, wodoru i siarki zawartych w piórach, znajduje się unikatowa informacja, która dostarcza niezwykle cennych danych o obszarze geograficznym, w jakim wykształcały się pióra. Izotopy przedostają się do ptasich organizmów wraz ze spożywanym pokarmem, co w połączeniu m.in. z analizą warunków pogodowych i siedliskowych pozwala wywnioskować z dużą precyzją w jakich miejscach na ziemi przebywał "posiadacz pióra". Ustalenie faktów związanych z "polskim" ptakiem, mogłoby też przyczynić się do zrewidowania dotychczasowych europejskich stwierdzeń czajki szponiastej i wciągnięcia ich na listę obserwacji z kategorii "A" w innych krajach. Temat z pewnością nie wygaśnie tak szybko i jeszcze przez dłuższy czas będzie elektryzował polskich - i nie tylko, ptasiarzy.

 Czajka szponiasta (Vanellus spinosus)
 Czajka szponiasta (Vanellus spinosus)
Czajka szponiasta (Vanellus spinosus)
Czajka szponiasta (Vanellus spinosus)
Czajka szponiasta (Vanellus spinosus)
Czajka szponiasta (Vanellus spinosus)
Czajka szponiasta (Vanellus spinosus)
Czajka szponiasta (Vanellus spinosus)
Miejsce obserwacji...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz