wtorek, 25 kwietnia 2017

Tajny agent numer 343 - pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus) na Kielecczyźnie

Pamiętam, jakby to było wczoraj, końcówkę roku 2008, kiedy na południu kraju przez długie tygodnie gościł pelikan różowy. Ptak znaleziony końcem października na stawach w Spytkowicach przez Krystiana Jaintę, zakończył swoje tourné dwa miesiące później na Wiśle pod Wawelem. Gdyby to było o rok później, niewątpliwie pojechałbym go zobaczyć. Swoją poważną przygodę z tłiczowaniem rozpocząłem jednak wraz z początkiem 2009 roku. Od tamtej pory cierpliwie czekałem na osobnika tego gatunku, który na dłużej zagości w kraju, w jakiejś rozsądnej odległości od mojego miejsca zamieszkania - z tego powodu darowałem sobie "kilkudniowe" pelikany różowe, które pojawiały się w międzyczasie na Pomorzu Zachodnim i Gdańskim, na Mazurach, czy Podkarpaciu. Logika nakazywała wierzyć, że ten - nie tak rzadko widywany w Polsce gatunek (ponad 70 stwierdzeń), w końcu musi pojawić się w bogatych w stawy rybne i bliskich mi rejonach, do których ma ponadto najbliżej ze swoich lęgowisk. Lata jednak mijały, udało mi się nawet zobaczyć, o wiele rzadszego pelikana kędzierzawego, za granicą (w Izraelu i Gruzji) naoglądałem się pelikanów różowych, ale stale pozostawał on na mojej krajowej liście wstydu. 
Aż do wczoraj. Informacja o pelikanie różowym na pograniczu województw śląskiego i świętokrzyskiego, pojawiła się w czwartek, wraz ze wzmianką, że ptak odkryty został już tydzień temu, ale jego lokalizację utajniono ze względu na dobro wysiadujących w pobliżu łabędzi krzykliwych. W najbliższych dniach ptak potwierdzany był dzień w dzień, a miejsce jego obserwacji stało się tajemnicą poliszynela - co może mieć związek z faktem, że staw na którym przebywa najczęściej pelikan, z miejscem lęgów "krzykliwców" ma chyba wspólną jedynie nazwę miejscowości, na terenie której się znajduje ;). Wczorajszy popołudniowy wyjazd nie tylko wzbogacił mnie o ciekawe i niesztampowe ujęcia tego gatunku, ale przyczynił się też do podtrzymania dobrej passy na mojej krajowej liście gatunkowej - nowy przybytek rejestruję na niej bowiem trzeci miesiąc z rzędu - po lutowej czerniczce i marcowym jarząbku, pelikan różowy staje się 343 gatunkiem, zaobserwowanym przeze mnie w Polsce. 

 Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
 Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
 Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
 Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
 Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
 Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
 Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
 Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
Pelikan różowy (Pelecanus onocrotalus)
Z ekipą i pelikanem w tle - od lewej: Paweł Nowak, Tomek Tańczuk, Agnieszka Tańczuk i ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz