Jak było do przewidzenia, rozległe niżowe fronty i huraganowe wiatry w północno-zachodniej Europie przywiały nad Polskę ciekawe ptaki. O ile Ksawery sypnął rurkonosymi, Teodoryk uraczył nas pięknym i młodym nurem białodziobym! Co więcej, ptak ten pojawił się na Śląsku, gdzie dotychczas stwierdzany był zaledwie dwukrotnie. Tak się składa, że mam też w tym swój udział: 5 grudnia 2008 roku na Zbiorniku Turawskim, wraz z Michałem Zawadzkim i Marcinem Lepką odkryliśmy pierwszego osobnika tego gatunku dla naszego regionu! Drugi pojawił się również na Opolszczyźnie i to w jakich okolicznościach! Ptak przypadkowo wylądował na terenie cementowni w Choruli, gdzie został schwytany przez pracownika, przekazany w ręce ornitologów z regionu - Rafała Świerada i Waldka Michalika - a następnie przez nich "zwodowany" na Odrze pod Krapkowicami. Trzeciego odnalazł w miniony czwartek (26.12) na Zbiorniku Goczałkowickim Maciek Nagler. Kolejnego dnia ptak był wciąż raportowany, co więcej pływający bardzo blisko brzegu, co dawało szansę na to by porządnie nacieszyć oczy tym, najrzadszym z czwórki stwierdzonych w Polsce nurów. Korzystając z okazji, wraz z Januszem Ratajczakiem, Adamem Kuźnią, Kasią Jasnosz i Łukaszem Berlikiem odwiedziłem "Goczały" w dniu wczorajszym. Ptaka wypatrzyliśmy już z samochodu :-) Niestety wczoraj przebywał już na nieco większym dystansie od brzegu, ale wciąż była to komfortowa odległość do obserwacji. Niezwykle edukacyjne było bezpośrednie porównanie "adamka" do nura rdzawoszyjego i czarnoszyjego - to przy nich prawdziwy kolos! Dzień wolny od pracy i świetna pogoda (ponad 10 stopni i słońce) ściągnęły na nura spore tłumy z całej Polski - w sumie w dniu wczorajszym przewinęło się blisko 50 osób! Dziś ptak jest nadal obecny na stanowisku.
Super blog widać że znasz się na ptakach świetnie:) Ja również się nimi interesuję:) Zapraszam do mnie: origamiiptaki.blogspot.com
OdpowiedzUsuń